piątek, 25 lipca 2008

poniedziałek, 21 lipca 2008

Portoroz czyli Port Róż



Portorož (wł. Portorose) to głównie piaszczyste plaże, kąpiele wodne, błotne i rzesze turystów. Miasto słynie ze swej niepowtarzalnej rozrywkowo-zabawowej atmosfery a na miejskiej plaży można spotkać dużo Niemców, Austriaków, Włochów którzy wybrali Port Róż na letni rozrywkowy wypoczynek. 

Osada z ustronną zatoką powstała w XIII wieku i różne państwa walczyły o ten kawałek wybrzeża. Nazwa Portoroz pochodzi od nazwy Madonna della Rose, która ma związek z opactwem benedyktynów z klasztoru San Lorenzo. Leczyli oni różne dolegliwości (głównie reumatyzm) słonym błotem i wodą morską.


 

Godnymi zainteresowania są kąpiele błotne pochodzące z basenów solankowych w Sečovlju (obok Portoroz, to park naturalny saliny gdzie pozyskiwana jest sól), które zamieniły zwykłą osadę w miejscowość przyciągającą turystów. Obecnie jest to największy słoweński kurort ze świetnie rozbudowaną infrastrukturą turystyczną, jest tam mnóstwo sklepików, barów, restauracji i hoteli.

poniedziałek, 14 lipca 2008

Hostel w Portoroz



Otóż znaleźliśmy nocleg właśnie i chcielibyśmy zarezerwować tak szybko jak się da. Do dyspozycji mielibyśmy 3 pokoje, 1 dwójka, 1 trójka i 1 czwórka, wszystkie z łazienkami balkonami wiatrakami i klimatyzacją.

Hostel nazywa się Panorama, znajdziecie go tutaj, całość wyniosłaby nas dokładnie 204 euro od osoby za 9 spędzonych tam nocy. Hostel miał kilka recenzji i są bardzo dobre, wszyscy chwalą właściciela i widoki. Jedzenie nie jest wliczone w cenę. Czekam na komentarze.

piątek, 11 lipca 2008

Zamek Predjamski i Grota

Cudowny zamek Predjamski Grad znajduje się we wsi Predjama.

Pod zamkiem znajduje się rozległy system korytarzy jaskiniowych. Dawno temu chronili się tam ludzie wraz ze swoimi zwierzętami gdy czuli się zagrożeni zewnętrznymi najazdami.

W XV wieku w zamku tym zamieszkiwał legendarny baron - rozbójnik Erazm Lügger (coś jak Janosik). Okradał on bogatych kupców, a łupy rozdawał biedakom.

Zamek razem z parusetmetrowym odcinkiem jaskini jest otwarty dla turystów (pod opieką przewodnika) codziennie oprócz poniedziałków.








Zamek zbudowano w wysokiej na 123 m pieczarze skały nawisowej tuż nad miejscem, gdzie znika pod ziemią krasowy potok Lokva.

Wąwóz Vintgar

Jednym z miejsc w które warto pojechać jest Wąwóz Wintgar.

Znajduje się on około 4 km na północny zachód od miejscowości turystycznej Bled. W głębi wąwozu płynie rzeka Radovna a głębokość jego ścian wynosi nawet 300 m.

Idąc wzdłuż wąwozu (ok 1h) można dojść do cudnego wodospadu.









Jak widać na zamieszczonych obrazkach ścieżka wygląda na bardzo przyjemną. Przy wodospadzie znajduje się nawet mały sklepik. Niestety nie udało mi się znaleźć jakim towarem handlują (tzn czy sprzedają coś co mogłoby nas zainteresować). Tak czy owak nie należy po drodze spożywać zbyt dużej ilości trunków wysokoprocentowych ponieważ ścieżki i pomosty są bardzo wąskie i mogłoby skończyć się jakąś nieplanowaną kąpielą.

środa, 9 lipca 2008

Nadmorskie kurorty

Chociaż wybrzeże Słowenii jest strasznie małe to jest kilka miejscowości, które warto odwiedzić. Są to Koper, Ankaran, Izola, Piran i Portoroz. Jeżeli chcemy zatrzymać się w jednej z nich to musimy na którąś się zdecydować. Jest kilka kryteriów które uwzględniłabym.
Przede wszystkim plaże, z założenia mamy leżeć i się obijać. Po drugie to rozrywki noce, z doświadczenia wiem, że mieszkanie poza głównym centrum rozpusty kończy się łamaniem, no dobra, naginaniem prawa w drodze powrotnej. No i zabytki i takie tam, które i tak odwiedzimy w jakimś odpowiednim momencie. 

Zgodnie z opisem jaki znalazłam w przewodniku Lonely Planet to:

1. Koper - ruchliwe miasto portowe, jest tam przemysł i wysokie biurowce ale i urokliwe stare miasto.  No i zgodnie z przewodnikiem "mała i brudna plaża miejska...". Plusem jest to, że jest tam jakieś życie nocne.



2. Ankaran - miejsce wypoczynku i rozrywki, jednak "poza dużym kompleksem turystycznym (..) nie ma zbyt wiele do oglądania". Jest blisko przejścia granicznego więc Włochy bliziutko.


3. Izola - to mały port rybacki, który kiedyś był wyspą. Jest tam niewiele miejsc rozrywki, zachowało się stare miasto z wąziutkimi uliczkami pełnymi kotów. Mnie się to podoba:)



4. Piran - to najchętniej odwiedzane miasto całego wybrzeża, położone na cyplu tabunami oblegane przez turystów. Mnóstwo zabytków (to starożytna osada), muzea i generalnie trochę do oglądania. Niedaleko znajduje się plaża Fiesa - "jedna z najładniejszych plaż słoweńskiego wybrzeża"



5. Portoroz - to najbardziej rozrywkowy kurort, pełen dyskotek, barów, restauracji i sklepów (to coś dla Ali) Ma piaszczyste i duże plaże które są w miarę czyste. Można brać tam kąpiele błotne i wodne, ale większośc plaż jest płatna. Pewnie jest tam największe prawdopodobieństwo znalezienia jakiejś kwatery.



Jeżeli któreś z was myśli, że nie mam co robić w domu to się grubo myli:) No to jak, na jaką miejscowość się decydujemy? Do końca tygodnia przydałoby się zdecydować bo jak patrzyliśmy z Maciusiem na noclegi w Portoroz to teraz dałoby się zarezerwować pokoje z łazienkami za ok 30 dolarów od osoby. Od razu mówię, że pokoi łazienki bez na dużą ilość osób nie ma.

Wyjazd byłby 17 sierpnia, jeden nocleg po drodze w Wiedniu (można z niego zrezygnować) i powrót kiedy tam chcecie.  Szybko odpisywać.

No to moi drodzy

















Z racji tego, że coraz trudniej nam się spotkać i dogadać pewne sprawy to postanowiłam zaatakować was z tej strony.

Co prawda mamy wstępny plan żeby pojechać, ale akcja wakacje utknęła w martwym punkcie.

Ponieważ w tym roku musimy zarezerwować nocleg to proponuję ustalić kalendarz:

1. Wybranie miejscowości, naszego celu podróży - 14 lipiec
2. Zamknięcie listy ochotników i zapaleńców do podróży - 15 lipiec
3. Zarezerwowanie domu/hotelu/namiotu - 16-17 lipiec.

No to zapraszam do komentowania wszystkich zainteresowanych.